Szarlotka to jedno z tradycyjnych ciast w mojej rodzinie bez dwóch zdań. Jest zawsze. Pieczona z okazji imienin, urodzin, Świąt Bożego Narodzenia czy z okazji zwykłej niedzieli. I wcale nie nam się nie znudziła! A ja, jak to ja ;), postanowiłam trochę pogrzebać w przepisie i zmniejszyć jej kaloryczność, ale tak by nadal była pyszna i zachwycała smakiem.
Składniki:
2 i 1/3 szklanki mąki,
100g masła,
1 jajko,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
szczypta soli,
Nadzienie: 1,5 kg jabłek (idealnie Szara Reneta),
1 łyżeczka cynamonu
Przygotować ciasto: wszystkie składniki wymieść i zagnieść w miseczce, owinąć folią aluminiową i wstawić do lodówki na ok. 30 min.
W tym czasie jabłka umyć, obrać ze skórki i zetrzeć na grubej tarce „jarzynowej”. Wycisnąć sok z jabłek (ja wyciskam go po prostu rękoma), ale tak by jabłka pozostały wilgotne.
Wyłożyć blachę papierem, ciasto wyjąć z lodówki i podzielić na 2 nierówne części, Rozwałkować każdy kawałek (nie musi być równo). Wyłożyć blaszkę – dno i boki. Ponakłuwać widelcem.
Starte jabłka wyłożyć na ciasto, posypać cynamonem.
Resztę ciasta rozwałkować i przykryć jabłka, ponakłuwać widelcem ciasto z wierzchu.
Wstawić do nagrzanego piekarnika do 190C na 40-45 min.
Smacznego!