Jeśli wydaje Wam się, że dietetyk nie ma nigdy ochoty na coś słodkiego to jesteście w błędzie. Dietetyk też człowiek 😉
Zrobiłam w weekend ciasteczka orkiszowe z czekoladą – bez sztucznych dodatków, utwardzonych tłuszczy, itd. Kaloryczność 1 ciastka to ok 40 kcal – to choć mniej niż kupnego, to pamiętając, że jest to JEDNO ciastko to znowuż jak to ze słodyczami bywa, nie tak mało. Więc pamiętajmy: wszystko z umiarem: to, że to ciastko ma mniej kaloryczności niż kupne to nie znaczy, że mam zjeść 2 razy więcej.
Oto ciasteczka ala „pieguski” z czekoladą.
Składniki na ok 40 sztuk (wyszły dwie blaszki i niecała pół trzeciej):
100g gorzkiej czekolady min 50%, pokrojonej na kawałki,
60g masła, miękkiego, pokrojonego na kawałki,
miód 3 czubate łyżki lub 1/3 szklanki cukru
laska wanilii, ziarenka z ok 1 cm
1 jajko
niepełna szklanka mąki orkiszowej
szczypta soli
1 łyżeczka sody oczyszczonej
Piekarnik rozgrzewam do 180stopni C a blaszki wykładam papierem do pieczenia.
Czekoladę rozdrabniam na kawałki, np. w malakserze lub tłukąc młotkiem do mięsa (albo innym znanym Wam sposobem;). Do malaksera wkładam masło, miód, jajko, ziarenka z laski wanilii i dokładnie mieszać. Dodaję mąkę i sodę oczyszczoną oraz szczyptę soli, mieszam aż będzie jednolita masa. Wtedy dodaję rozdrobnioną czekoladę i znowu mieszam.
Tak przygotowaną masę przy pomocy 2 łyżeczek formuję kulki, które wykładam w sporych odstępach na blachach do pieczenia. Piękę ok 12 minut, aż ciastka nabiorą złocistego koloru. Zdejmuję, ostudzam.