Jesień za oknem jak nic! Na lunch wykorzystałam owoce jesieni – kurki! Przepis jest szybki, prosty, a danie sycące. Jeśli ktoś nie przepada za kaszą gryczaną (uwaga: to bogactwo magnezu – pierwiastka „antydepresanta”!) może zamienić na inną kaszę lub ryż – też będzie petarda! 😉
Skład:
2 porcje:
Kurki – 300 g
Natka pietruszki – ½ pęczka
Kasza gryczana – szklanka
Sól himalajska – 1 g (1 x Szczypta)
Pieprz czarny mielony – 1 g (1 x Szczypta)
Masło klarowane 2 łyżki
Ser parmezan – starte 2 łyżki
Czosnek 1 ząbek
Cebula 1 szt.
Kaszę ugotuj na półtwardo. Kurki dokładnie umyj i pokrój w kostkę.
Cebulę pokrój w kostkę a czosnek drobno posiekaj. Posiekaj też natkę pietruszki.
Na patelni rozgrzej łyżkę masła, wrzuć cebulę i czosnek. Podsmaż na średnim ogniu
przez 3 minuty, aż składniki zmiękną – nie przypalaj! Dodaj pokrojone kurki i ugotowaną kaszę. Na koniec dodaj jeszcze łyżkę masła i łyżkę startego parmezanu i natkę pietruszki. Wszystko wymieszaj. Przełóż do miseczek i posyp pozostałym parmezanem.